Data publikacji: 2015-08-25
Oryginalny tytuł wiadomości prasowej: Szkolne zakupy to nie kłopot
Kategoria: BIZNES, Edukacja
CBOS wyliczył, że przygotowanie jednego dziecka do szkoły pochłania ponad 1,2 tys. złotych. Rok szkolny zaczyna się za tydzień. Warto zastanowić się czy nie wspomóc edukacyjnego budżetu szybką pożyczką z Internetu.
CBOS wyliczył, że przygotowanie jednego dziecka do szkoły pochłania ponad 1,2 tys. złotych.
Połowa tej kwoty to zakup podręczników szkolnych, blisko jedna trzecia ubranie i obuwie, a jedna czwarta – niezbędne przybory szkolne. Rok szkolny zaczyna się za tydzień. Gospodarstwa domowe mogą liczyć jedynie na częściowe dofinansowanie państwa, które zapewni m.in. darmowe podręczniki do klas pierwszych, drugich i czwartych szkół podstawowych oraz pierwszych gimnazjum.
W tym roku z budżetu państwa zostanie przeznaczonych na ten cel 306 mln zł, które trafią do 227 tys. uczniów. Warto jednak zastanowić się czy nie wspomóc edukacyjnego budżetu szybkim zastrzykiem gotówki. Wiele osób docenia fakt, iż biorąc pożyczkę w Internecie, wnioski mogą być składane w 100% online 24h przez 7 dni w tygodniu. Wygoda i szybkość oraz brak potrzeby dopełnienia dodatkowych formalności sprawiają, że coraz więcej osób korzysta z oferty instytucji pozabankowych. Wystarczy wybrać wysokość pożyczki oraz termin, w jakim jesteśmy w stanie ją spłacić i wypełnić wniosek, podając swoje dane osobowe.
– Klientów szybkich pożyczek przyciąga coraz bogatsza, pozabankowa oferta. Limity znacząco wzrosły. W Zaimo można otrzymać nawet 15 000 zł na 36 miesięcy. Pożyczki online stają się coraz silniejszą konkurencją dla bankowych kredytów – podkreśla Katarzyna Davies, dyrektor zarządzający Kreditech Polska, do którego należy marka Zaimo.pl.
Pojawienie na rynku takich produktów to sygnał dla banków, które wciąż nie mają elastycznej oferty dla osób o średnich i niskich notowaniach w BIK. Tymczasem firmy takie jak Kreditech czerpią coraz szerzej z modeli bankowych uzupełniając je o autorskie rozwiązania, chociażby z zakresu scoringu. Aby odpowiednio ocenić ryzyko i jednocześnie ograniczyć możliwość nadmiernego zadłużania się klientów, Zaimo korzysta z modelu scoringu opartego o Big Data, który na podstawie analizy 20 000 danych jest w stanie w kilka minut wydać decyzję i przelać środki na konto klienta.
W sektorze pozabankowym drzemie ogromny potencjał, który spowoduje, że banki będą zmuszone do reakcji na zmieniający się trend rosnącej popularności firm pożyczkowych. W 2014 roku zadłużenie konsumenckie wobec tego sektora wyniosło 4 mld zł, wobec 2,15 mld zł w 2012 r. Polacy pożyczają coraz częściej coraz wyższe kwoty, ARC Rynek i Opinia podaje, że ponad 33% badanych spłaca więcej niż 2 kredyty.
***
O Kreditech: Grupa Kreditech posiada tempo przychodu na poziomie 55 mln dolarów, zatrudnia 200 specjalistów z 40 krajów, a spółki zależne Kreditechu działają w ośmiu krajach (Polsce, Hiszpanii, Czechach, Rosji, Meksyku, Australii, Peru oraz na Dominikanie). Rozwój technologii sprawił, że oferują produkty
od pożyczek i mikropożyczek do bardziej złożonych usług finansowych, takich jak przedpłacone karty kredytowe. Grupa Kreditech korzysta z technologii Big Data i złożonych algorytmów w oparciu o misję budowania cyfrowego banku dla osób bez określonej zdolności kredytowej na całym świecie. Grupa Kreditech jest podzielona na dwie części: „Kredi” oznacza spółki zależne działające, jako podmioty świadczące usługi finansowe, które dostarczają kredyty dla osób prywatnych. Druga część „tech” to zlokalizowana w Hamburgu firma technologiczna – Kreditech Holding – rozwijająca technologię bankową i świadcząca usługi wspierające. Na podstawie 15 000 danych należąca do Kreditechu technologia pozwala dostawcom usług finansowych na nabycie, identyfikację, ocenę oraz wypłatę środków pieniężnych klientom w kilka sekund. Zautomatyzowany proces w połączeniu z samodoskonalącymi się algorytmami, zapewniają szybką i wygodną obsługę klienta przy jednoczesnej minimalizacji kosztów i błędów.
źródło: Biuro Prasowe
Załączniki:
Hashtagi: #BIZNES #Edukacja